Kickstarter to w sumie forma samoobdarowywania. Opłacasz coś rok wstecz i potem zapominasz aż do momentu, gdy kurier przywiezie wielką paczkę wypchaną po brzegi dobrociami. Tak było w przypadku KSów od Alleycat Games, które z wiadomych powodów geopolityczno-pandemicznych, opóźniły się w czasie. Na pierwszy ogień poszło najmniejsze pudełko – Dice Hospital ER: Emergency Roll – mniejsza, papierowo-ołówkowa wersja DIce Hospital. Ciekawe czy będzie to gra godna imienia swojego protoplasty.
Mniejsza dawka
Oto co kryje się w tym pudełku:
- Bloczek 50 plansz.
- 6 ołówków.
- 3 kostki.
- 16 kart specjalistów (6 kardiologów, po 5 radiologów i epidemiologów).
- Karta głównego lekarza.
- 27 kart ambulansów.
- 5 kart VIPów (promo z KS).

Wszystko jest zdecydowanie ciemniejsze od bardzo pastelowej wersji planszowej, widać to zwłaszcza po planszach. Niestety przez to, szczegóły oddziałów mogą się zacierać.

Nagły przypadek!
W przeciwieństwie do planszowej wersji, ER polega na zapełnianiu oddziałów pacjentami i punktowaniu za ich odpowiednie ułożenie w szpitalu wedle celów wskazanych na kartach specjalistów.
Dice Hospital ER: Emergency Roll jest grą dla 1 do 6 graczy. Na start każdy z graczy dostaje jedną planszę z bloczku i ołówek. Z puli karetek należy odrzucić 3 karty (w wersji na 5 osób 2), z reszty tworzy się zakryty stosu ambulansów. Następnie na stole kładzie się losowo wybrane 2 cele kardiologiczne oraz po 1 celu radiologicznym i epidemiologicznym. Losowy gracz dostaję kartę głównego lekarza – będzie on pierwszym graczem na pierwszą rundę.

Runda przebiega w następujący sposób:
- Główny lekarz odkrywa kartę ambulansu ze stosu, rzuca kośćmi i układa kości na odpowiednich kolorach karty ambulansu.
- Główny lekarz wybiera jedną kość i usuwa ją z karty (tylko on ją rozpatruje).
- Reszta graczy wybiera jedną z dwóch kości, które zostały na karcie (kilki graczy może wybrać tą samą kość).
- Gracze wpisują kości na swoje plansze i rozpatrują ich bonusy.
- Główny lekarz przekazuje kartę kolejnemu graczowi zgodnie z ruchem wskazówek zegara, teraz ten gracz jest głównym lekarzem na kolejną rundę.
Kość ma trzy parametry – kolor, wartość oraz bonus. Od koloru i wartości zależy gdzie będzie można umieścić pacjenta w szpitalu – pacjentów należy umieszczać na oddziałach (ciąg pól oddzielony od innych pogrubioną krawędzią), zaczynając od drzwi(przy karetkach) zgodnie z zasadami:
- Kolor kości musi zgadzać się z kolorem łóżka (szare pozwala wpisać dowolną kość).
- Wartość pacjenta musi być wyższa od pacjenta na poprzednim łóżku.
- Wartość i kolor pacjenta można modyfikować wcześniej uzyskanymi stetoskopami i workami z krwią.
W razie niemocy spełnienia warunków przyjęcia pacjenta, ląduje on w kostnicy (należy zaznaczyć -1 w polu kostnicy), a jego bonus przepada.

Dostępne bonusy to:
- Stetoskop – dopisuje się je do zasobów poprzez zakreślenia w kółko stetoskopów na planszy gracza. Zużywając je można obniżyć lub podwyższyć wartość pacjenta o 1 za każdy zużyty stetoskop.
- Worek z krwią – pozwala na zignorowanie koloru pacjenta.
- Izolatka(O) – pozwala zakreślić przyjętego pacjenta w kółko. Kolejny pacjent w ramach tego oddziału może mieć dowolną wartość.
- Krytyczny Pacjent(!) – pacjent zostaje wpisany z wykrzyknikiem obok swojej wartości. Taki pacjent daje dodatkowe punkty na koniec gry i może być elementem celów z kart specjalistów.
- Pielęgniarka – Wpisując pacjenta do oddziału, należy skreślić ikonę pielęgniarki przypisaną na jego końcu i zakreślić kolejne kółko od lewej w polu pielęgniarek.
- Dodatkowy pacjent – gracz dopisuje dodatkowego pacjenta w kolorze i wartości wskazanych na karcie.
Jeśli w trakcie gry któryś z graczy spełni dowolny cel kardiologiczny, od razu wpisuje sobie większe punkty za ten cel. Drugie wykonanie tego celu daje mniejszą liczbę z karty i ta jest odrzucana z gry (w wersji solo/2-osobowej karty są jednorazowe).
Cele radiologiczne i epidemiologiczne rozpatruje się na koniec gry. Cele radiologiczne dotyczą ułożenia pacjentów wokół pomieszczeń radiologicznych (2 w szpitalu), a cele epidemiologiczne punktują za odpowiednie układy wartości pacjentów względem siebie.
Jeśli gracz zapełni oddział, zaznacza to na skoroszycie dla oddziału obok pielęgniarki.
Gra kończy się wraz z rozpatrzeniem ostatniej karty ambulansu. Końcową punktację liczy się w następujący sposób:
Suma punktów za zapełnione oddziały + Suma wartości pacjentów krytycznych +Najwyższa wartość zakreślona na torze pielęgniarek + Spełnione cele – liczba pacjentów w kostnicy (max 5). Wygrywa gracz z największą liczbą punktów.

W wariancie solo gra się przeciwko ALICAT – zdefiniowanego prostymi regułami AI, które może dodatkowo wpisywać pacjentów równych wartością do poprzedniego.
Chorobowe na papierze
Gra kładzie nacisk na zupełnie inną mechanikę. W przeciwieństwie do planszowej wersji, ER opiera się o node building, tworzenie ścieżek z wylosowanych wartości, które prowadzą do określonych celów. Po drodze gracze, wedle określonych a grę celów, są zmuszeni planować wartości wokół radiologii oraz względem siebie. Stwarza to dylemat i presję względem stetoskopów i worków z krwią – brać wartości dla celu, czy uzupełnić zapasy, by się nie zablokować?
Oczywiście problemem jest duża losowość – na 3 kościach zdarzyć się może wszystko – podczas jednej gry na starcie wypadały wartości 4+ i potem było trzeba wszędzie polować na izolatki by wybrnąć. Na szczęście, przy dobrym planowaniu zasobów da się wybrnąć z takich sytuacji.
Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to ciemna paleta kolorystyczna, Nie widać tego tak na zdjęciu, ale tło planszy jest dość ciemne. Podczas pierwszej gry zdarzyło się nam pomylić pola między oddziałami na krawędziach szpitala i przez to czasem wykreślanie pielęgniarek/zakończonych oddziałów. Warto przed grą dobrze przyjrzeć się topologii szpitala, aby uniknąć potem pomyłek.
Podsumowanie
Nasza ocena w skali BGG: 7/10
Przy wersjach „DICE-” ciężko mówić, ze gra może być wybitna. Tego typu wydania to zawsze kompromis pomiędzy treścią a grywalnością, co w tym wypadku się udało. Pomimo sporej losowości w kościach, poprzez odpowiednio zbalansowaną ilość zasobów w bonusach, zazwyczaj da się coś wyciągnąć z kaprawego rzutu. Problem z czytelnością planszy może się zdarzyć, zwłaszcza w pierwszych rozgrywkach, ale przyjrzenie się planszy przed grą pozwala na dostrzeżenie co z czym się łączy. Kto wie, może w kolejnych edycjach bloczku poprawią tło? Mimo tego mankamentu, bardzo spodobała nam się ta wersja Dice Hospital, a dzięki małemu wymiarowi będzie łatwiej wziąć ją ze sobą choćby na wakacje. Możemy z czystym sumieniem polecić ten tytuł innym graczom!
Bardzo ciekawa gra. Jedna z moich ulubionych. Uważam, że warto w nią grać.
PolubieniePolubienie
Niezwykle ciekawa i kreatywna gra. Uważam, że jedna z najciekawszych obecnie na rynku.
PolubieniePolubienie
Ciekawa gra. Uważam, że zdecydowanie warto ją kupić i spróbować. Tematyka mi odpowiada.
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawa gra. Uważam, że warto w nią zagrać. Niezwykle interesujący przebieg.
PolubieniePolubienie