Assam z radością przemierzał uliczki Marrakeszu. Jak co dzień, miasto było żywe i pełne barw. Ze straganów buchały ferie kolorów i kształtów co rusz przykuwając jego uwagę. Po kilku kolejnych krokach przystanął przy jednym ze straganów, by przyjrzeć się egzotycznym ozdobom. Gdy przeczesywał je wzorkiem, ktoś szturchnął go w bok - był to sprzedawca dywanów... Czytaj dalej →
Najnowsze komentarze