Wakacje, wspaniały czas urlopowy poza miejscem zamieszkania, gdzie nie da się zabrać pełnowymiarowych i mózgożernych tytułów w obawie o pogrubienie elementów czy niemożność dokończenia partii. Jest to czas poszukiwań gier prostszych, ale nie prostackich, z małą liczbą elementów, które nie będzie łatwo zgubić. Na grę pasująca do takich założeń trafiliśmy podczas empikowskiej wyprzedaży na Boggle od Hasbro. Niewielka gabarytowo, z małą liczba elementów. Czy w naszym wypadku gra sprawdziła się podczas urlopu?
Kości w klatce
Boggle składa się z:
- 16 kostek k6.
- Podstawki pod kostki z wieczorem.
- 3-minutowej klepsydry.
- Instrukcji.
Po otwarciu pudełka zobaczyć można sporo powietrza. Na dobra sprawę gra zmieściłaby się w pudełku o połowę mniejszym. Byłoby to może uzasadnione przy elementach w wypraskach, ale tu ich nie ma.
Kostki są dość specyficzne, wykonane z bardzo lekkiego plastiku i wręcz śliskie w dotyku. Na ściankach zamiast wartości znajdują się litery, bardzo wyraźne i nie do pomyślenia że sobą. Domem kostek jest podstawka ze slotami ułożonymi w kwadrat 4×4, zamykana od góry niebieską pokrywką-klatką. Bez lektury można już zacząć przypuszczać, że jest to jakaś forma maszyny losującej.
Klepsydry to standardowa plastikowa wydmuszka z białym piaskiem, która odmierza 3 minuty. Jak gra będzie niewypałem, będzie można przynajmniej ugotować jajko.
Instrukcja jest dość krótka, jej lektura zajmuje jedynie pół klepsydry. Zawiera jednak dość precyzyjny spis zasad wraz z przykładami, choć dostrzegam już jedno niedopowiedzenie, ale o tym później. Inną rzeczą zaobserwowaną dzięki instrukcji jest znów brak ołówka i kartek. Czy to naprawdę tak wielki koszt dodać chociaż jeden ołówek i bloczek, niczym listy zakupowe na lodówkę, do pudełka?
Słowne MMA
O co więc chodzi w Boogle? Zasady gry są bardzo proste. Rozdaj każdemu po kartce i ołówku, włóż kostki do klatki i wyzeruj klepsydrę. Runda gry składa się z trzech kroków:
- Potrząsaj klatką aż wszystkie kostki wpadną w miejsca w czarnej podstawce. Odkryj kości i odwróć klepsydrę.
- Wszyscy gracze na raz szukają słów ukrytych w kościach. Ważne jest to, by słowo było ułożone z minimum 3 liter, które sąsiadują ze sobą w poziomie, pionie lub skosie. Wolno tworzyć słowa, które układają się w wąż, byle zachować zasadę sąsiedztwa kolejnej litery i nie wolno użyć dwa razy tej samej kostki w jednym słowie. Dopuszczalne są wszystkie odmiany jednego słowa.
- Gdy czas upłynie, porównajcie swoje listy słów. Powtarzające się wyrazy są wykreślane. Pozostałe punktują według tabeli, a te wykorzystujące litery w kółkach punktują razy dwa za każde.
Gra trwa ustaloną liczbę rund lub do ustalonego pułapu punktowego.
Scrabble bez korka
Grę kupiliśmy z myślą o babci, która uwielbia Scrabble. Gra w pełni spełniła oczekiwania jej stawiane. Jej przewagą nad zwykłym Scrabble jest czas przygotowania i sprzątania gry, łatwość w transporcie i brak przestojów. To właśnie one są najbardziej irytujące, gdy czekasz na swoją kolej, bo inny gracz już 5 minut zastawia się nad ruchem.
Czy widzimy minusy? Owszem, od strony wykonania. To wydanie cierpi na najbardziej popularne problemy gier – pompowane pudełko,nieadekwatność ceny do produktu i celowe wybrakowanie. Pierwszy problem został rozwiązany w nowszym wydaniu, gdzie klatka jest pudełkiem, ale drugi jest nadal obecny. Kości w dotyku są tanie i chyba nawet puste w środku, a klatka to typowa masowa wydmuszka. Nie widzę usprawiedliwienia na dla ceny detalicznej na poziomie 70-80 złoty. Może gdyby dorzucali do gry tak ważne dla rozgrywki bloczek i ołówki, cena byłaby choć trochę bardziej znośna.
I jeszcze wcześniej wspomniane niedopowiedzenie – nieprecyzyjne określenie sumowania bonusu za kółka. Co w przypadku uzbierania trzech w słowie? Liczyć mnożnik jako 6(2+2+2) czy 8(2*2*2)?
Podsumowanie
Nasza ocena w skali BGG: 7,75/10
Plusy:
- Łatwa od strony zasad, wyzwanie w znajomości słownictwa.
- Rozmiar podróżny.
- Brak przestojów pomiędzy kolejkami graczy.
Minusy:
- Oryginalnie brak notesu i ołówków.
- Wysoka cena standardowa.
Według nas Boggle to solidny kawał historii gier (gra ma 46 lat!) i dobra mała gra słowna niecierpiąca na mankamenty większego brata. Czy jest do gra dla wszystkich? Raczej nie. Jeśli ktoś nie przepada za remikami liczbowymi i Scrabble, może uznać grę za bardzo powtarzalną i nudną. Jeśli jednak lubi się tego typu gry, można śmiało kupić ją na przecenach do 50 złoty.