Zawsze będąc w supermarkecie sprawdzamy dział z grami. Zdarza się, że pośród sterty tanich klonów, wyprzedażowego chłamu i rebootów sprzed dekady znajdzie się perełka. Tym razem znaleźliśmy ją w Carefour’rze w Bytomskiej Plejadzie. Oboje z Martą lubimy czasem zagrać w Riichi Mahjong (najlepszy app jaki znaleźliśmy to Virtual Tenho G, warto sprawdzić), dlatego naszą uwagę przykuł Shanghai Mahjong od Splash Toys. Wzięliśmy, zagraliśmy, wzięliśmy kolejną sztukę na prezent dla ojca.
Z ekranu na stół
W sporym pudełku (32x8x25cm) znajdują się:
- Instrukcja wielojęzyczna.
- Instrukcja w języku polskim.
- 122 kamieni.
- Wypraska do układania piramidy.
- 4 karty pomocy i 12 kart misji.
- Tekturka-plansza.
Kamienie są porządnie wykonane, wzór jest tłoczony, a nie drukowany, dzięki czemu się nie zetrze. Niestety nie dałoby się nimi zagrać w klasycznego mahjonga, ponieważ monety, bambusy i ogniki (tutaj odpowiednik liczb) mają wartości od 1 do 7 (czyli brakuje 8 i 9).
Instrukcja w języku polskim to kartka A4 drukowana na zwykłym sprzęcie biurowym po 2 kartki na stronę. Nie jest tragiczna, ale widać, że zrobiona była po macoszemu dla spełnienia wymogu polskiej instrukcji. Forma książeczkowa jest bardziej przyjazna dla oka i zrozumialej napisana (widać, ze polska wersja do pobieżne tłumaczenie angielskiej).
Karty pomocy w jasny sposób tłumaczą ile punktów daje każdy układ. Pełnią też dodatkową role – wyznaczają wiatr należący do każdego z graczy. Karty misji na początku mogą być trochę enigmatyczne, ale szybkie spojrzenie w instrukcję rozjaśnia ich przekaz.
Wypraska kojarzy się z tymi do pakowania zabawek czy małych artykułów domowych, ale jest grubsza i sztywniejsza Powinna wytrzymać sporo gier. Tekturka jednak budzi nasze obawy. Chyba wymienimy ją na kawałek ABSu.
Kostkowy remik.
Shanghai Mahjong to mieszanka zwykłego mahjonga i jego pasjansowej wersji znanej z ekranów PC. Na początku gry wypełnia się wypraskę kamieniami, którą odwraca się na tekturkę. Utworzona w ten sposób piramida to główny mur. Resztę kostek niewchodzących w skład głównego muru rozdaje się równo graczom, tworzą one mur gracza. Każdy dodatkowo dostaje kartę pomocy z przydzielonym wiatrem i jeden ukryty cel, który daje dodatkowe punkty na koniec gry. Zaczyna osoba z wiatrem północnym. Gracze w swoim ruchu mogą wykonać jedną z czynności:
- Utworzyć układ z jednego rodzaju kostek (np. czerwone 5) używając kamieni ze swojego i/lub głównego muru.
- Udoskonalić układ swój lub innego gracza (udoskonalony układ przejmowany jest przez gracza udoskonalającego). Przy użyciu kamieni ze swojego lub głównego muru.
- Jeśli gracz nie może wykonać żadnego ruchu, musi spasować. Nie można jednak spasować, jeśli istnieje jakakolwiek możliwa akcja.
Aby wziąć kostkę z muru głównego, musi ona mieć przynajmniej jedną wolną długą krawędź i być całkowicie odkryta. Wśród kamieni występują trzy specjalne:
- Kwiaty – gra się nimi pojedynczo, nie tworzą układów. Przy wyłożeniu kwiatu gracz może wymień jeden z kamieni swojego muru na losowy kamień z muru innego gracza.
- Wiatry – ułożenie/udoskonalenie układu wiatrów przekazuje turę na gracza, który jest danym wiatrem.
- Smoki – układ smoków chroni przez kradzieżą przez udoskonalenie jednego wybranego układ. W trakcie swojej tury można dowolnie przesunąć smoki na inny układ. Same smoki nie są chronione przed kradzieżą.
Jeśli gracz ułoży w jednym ruchu czwórkę używając wyłączeni kości ze swojego muru i/lub muru głównego, tworzy tzw Shanghai, wart więcej punktów niż układ udoskonalony do czterech kości.
Gra kończy się, gdy spełni się jeden z warunków:
- Skończą się kamienie w głównym murze.
- Skończą się komukolwiek kamienie we własnym murze.
- Wszyscy gracze spasują po kolei.
Na koniec gry wylicza się punkty według karty pomocy:
- 2 punkty za parę.
- 4 punkty za trójkę.
- 8 punktów za czwórkę.
- 12 punktów za Shanghai.
- +punkty za zrealizowany cel.
Wygrywa ta osoba,która zdobędzie najwięcej punktów.
Od komputera do stołu
Mój ojciec (–Michał) bardzo lubi mahjonga-pasjansa PC. Jest to gra typowo jednoosobowa, a szukaliśmy czegoś, by można było zagrać rodzinnie przy stole. Scrabble się przejadły, remik/rumikub podobnie. Zwykły mahjong był za bardzo złożony dla rodziców. Spróbowaliśmy więc z Shanghai Mahjong. Zakochali się od razu.
Proste zasady mieszczące się na jednej kartce A4, gdzie przynajmniej połowę stanowią obrazki, pozwoliły szybko wdrożyć rodziców. Pierwsza partia była oczywiście rozruchowa, pełna pytań i błędów. Druga jednak była pełnoprawna. Nikt się nie krępował kraść, blokować i specjalnie przeskakiwać układami z wiatrów tych, którym zbyt dobrze szło. Jedynym problemem okazała się tekturka, która się źle obracała na stole. Problem ten postawił rozwiązać ojciec, który pomiędzy partiami wyciął z ABSu płytkę idealnie trzymającą kostki z jednej strony i śliską do stołu z drugiej. Od tego momentu nie było żadnego problemu.
Łyżka dziegciu w beczce miodu
Gra jest prawie idealna. Prawie. Pierwszy problem to polska instrukcja wypluta na szybko z drukarki biurowej dla spełniania norm, która albo się zgubi albo szybko zniszczy. Doszliśmy też do jednej sytuacji nieprzewidzianej w instrukcji: Gracz X ma parę chronioną przez smoki. W murze prywatnym/głównym gracz Y ma możliwość ułożyć taką samą parę – co teraz? Wiadomo, ukraść nie można, ale czy w takim razie Y ma prawo ułożyć sobie parę? My uznaliśmy, że tak.
Podsumowanie
Nasza ocena w skali BGG: 9,5/10
Plusy:
- Klasyka solo-PC w dobrze przemyślanym stołowym multi.
- Pomost pokoleniowy.
- Prostota zasad z mnogością opcji.
- Regrywalność.
- Mahjong!
- Wykonanie poza…
Minusy:
- polską instrukcją i tekturką.
- Jedna sytuacja nieprzewidziana w instrukcji.
Przez to, ze lubimy mahjonga i znaleźliśmy coś, co odciągnęło moich rodziców od kulek i pasjansów, dałbym grze 10/10. Oczywiście pełne 10 przez kilka niedoróbek byłoby niesłuszne, ale też ocena poniżej 9 byłaby równie nieuczciwa. Jeśli ktokolwiek z was będzie miał okazję ja kupić w jakimś Carefourze lub innym hipermarkecie, bierzcie od razu tą peręłkę.
Wygląda na ciekawą mieszankę tego popularnego solo-Mahjonga z oryginalnym 4-osobowym „poważnym & superskomplikowanym” azjatyckim Mahjongiem. Da sie grać we 2? Próbowałem namierzyć go w okolicznych Carefourach .. ale niestety bez skutku. W sieci zasad takiej odmiany też jakoś nie bardzo można znaleźć. Czy jest szansa na wyraźniejsze zdjęcie zasad? Albo dokładniejszy opis? 😉
PolubieniePolubienie
Brzmi sympatycznie :). Mam już co prawda „Zamek smoków”, ale myślę, że i dla takiej wersji znajdzie się w mojej kolekcji miejsce :). Nawet udało mi się ją znaleźć :D.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za ten opis, bardzo pomógł w ogarnięciu gry, którą w instrukcji nie jest tak przejrzyście wyjaśniona jak tu! 🙂
PolubieniePolubienie
Ja nie rozumiem kart dodatkowych celow… Np 3x lub 4x rozaj zestawu, zestaw 2/3/4, obrazek np pojedynczy bambus jak to wykonac majac 4 klocki w grze
PolubieniePolubienie
Na przyklad, 4x 2/3/4kości bambus za 8 punktów oznacza 4 dowolne zestawy bambusów o wielkości 2,3 lub 4 klocków.
PolubieniePolubienie
Nie mam jasności, co w instrukcji oznacza stwierdzenie typu „trzy z jednego rodzaju, 3 takie same kamienie). Na zdjęciach są wyłącznie zestawy z identycznych kamieni (np. trzy kamienie z sześcioma bambusami). Czy trójka składająca się z kamieni odpowiednio z 1, 2 i 3 bambusami podchodzi pod określenie „trzy z jednego rodzaju” i można tworzyć takie zestawy? Łącznie z zestawami typu dwa kamienie z dwoma bambusami i jeden z trzema? Byłbym bardzo wdzięczny za rozjaśnienie zagadnienia 🙂
PolubieniePolubienie
A ile mogę wziąć kamieni maksymalnie z głównego muru?
PolubieniePolubienie
Tyle, na ile pozwalają Ci warunki, ale zawsze tylko jednego rodzaju. Jeśli na przykład wszystkie cztery kamienie trójek-monet są wolne, może wziąć wszystkie naraz do stworzenia układu Shanghai za 12 pkt.
PolubieniePolubienie
Fajna gra, dobry opis, dzięki. Powiedz proszę, czy podczas ruchu można brać kamienie z obu murów? Swojego i głównego? Czy tylko jednego z nich? Jak gracie? Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
W naszym rozumieniu można łączyć zawsze kamienie z muru wspólnego i własnego, nawet przy kradzieży setu
PolubieniePolubienie