Dzisiaj mieliśmy okazję być na dwóch imprezach planszówkowych – Rodzinnym Spotkaniu z Grami Planszowymi zorganizowanym w szkole podstawowej nr 4 w Bytomiu oraz Pionku. W szkole mieliśmy okazję zagrać w najnowsze dziecko wydawnictwa OGRY GAMES – Smoczy Wyścig. Zatem hej na koń smoka i cugle w dłoń!
Pokaż smoku co masz w środku
W środku pudełka znajdziemy… smoki. Niby nic odkrywczego powiecie, skoro to gra o smokach. Mamy tu jednak do czynienia z uroczymi drewnianymi meplami w kształcie smoków! Są cudne!
W zestawie mamy także talię kart smoków i karty postaci. Smoki podzielone są na cztery kategorie, a każda kategoria podzielona jest na 4 poziomy. Grafiki na kartach są piękne. Najsłabsze smoki to ledwie pisklaki, drugi poziom prezentuje je w formie ‚nastoletniej’, trzeci poziom przedstawia dorosłe potężne smoki, a poziom 4 uwidacznia prastare bestie zdolne jednym machnięciem ogona niszczyć całe miasta.
Karty postaci, w liczbie sześciu, są dwustronne (dla chłopca i dziewczynki). Każda postać ma swoją umiejętność (Talent) i jeden symbol wsparcia dla drużyny (poza jedną postacią, która zamiast tego ma o jednego smoka więcej w drużynie). Karty postaci spełniają także rolę ściągawki z przebiegu tury i ich liczby.
W pudełku znajdziemy jeszcze kafle tworzące trasę tytułowego wyścigu.
Let the games begin!
Gra oznakowana jest jako 6+, zatem instrukcja nie powinna stanowić problemu. Niestety, młodsi gracze mogą mieć problem przez nią przebrnąć, gdyż jest to w naszym odczuciu instrukcja do opanowania gry poprzez rozegranie rundy. Mimo tego, po jednej rozgrywce, każdy kto zagrał będzie w stanie wytłumaczyć grę innej osobie w 5-10 minut.
Przed grą należy ułożyć planszę z czterech narożników (jeden służy za linię startu) i 6 torów – 3 górnych i 3 dolnych.Następnie należy rozdać graczom po karcie postaci. Karty smoków podzielić na 4 poziomy i, w zależności od liczby graczy, odrzucić odpowiednie kategorie (karty mają obok poziomu nadrukowaną kategorię A, B lub C). Gracze otrzymują 3 losowe smoki poziomu pierwszego – jest to ich drużyna początkowa. Reszta smoków pierwszego poziomu tasowana jest ze smokami poziomu drugiego, tworząc talię początkową. Każdy gracz na początku otrzymuje trofeum mówiące o kolejności wykonywania akcji. Przebieg rundy wygląda następująco:
- Odkryj kolejny tor (nie dotyczy pierwszej rundy)
- Odwróć pierwszy nieodkryty tor. Jego druga strona wskazuje swoim opisem jakie karty z którego poziomu trzeba wtasować do talii początkowej (np. odkrycie toru dolnego (poziom 4) Złote Jaskinie ▲ mówi o zielonych smokach ).
- Dobierz karty
- Gracze otrzymują z talii początkowej 2+numer_tury kart. Następnie na zasadzie „zostaw jedną sobie, resztę puśc dalej” (niczym w 7 Cudach Świata), gracze tworzą swoją rękę na tą rundę.
- Leć
- Gracze w kolejności od najwyższego numeru trofeum do najniższego zagrywają karty z ręki jako wsparcie dla swojej smoczej drużyny. Każdy smok posiada na dole karty informację ile symboli trzeba zagrać, by dany smok mógł polecieć. Każdy aktywowany smok dodaje swoją wartość ruchu (lewy dolny róg) do ruchu pionka do przodu. Po ruchu można następnie wymienić jednego ze smoków w drużynie na innego posiadanego na kartach.
- Turbo
- Dla każdej odsłoniętej płytki gracze sprawdzają kto ma najwięcej kart z danej krainy. Za każdą przewagę pionek gracza przesuwa się o 2 pola do przodu.
- Na koniec gracze odrzucają wszystkie karty poza drużyną smoków. Odrzucone karty są wtasowywane z powrotem do talii początkowej. Gracze w kolejności od najdalszego na torze dostają trofea – najdalej wysunięty gracz dostaje trofeum nr 1, co oznacza, ze w następnej rundzie będzie poruszał się jako ostatni).
Gra trwa 7 rund. Wygrywa ten, kto będzie najdalej na torze. Przekroczenie linii startu nie kończy gry.
Pierwsze dwie rundy spędziliśmy z instrukcją w rękach, dzięki czemu zrozumieliśmy jak działa gra. Potem było już z górki. W pewnym momencie gra zaczęła być ekscytująca, gdyż smoki szły łeb w łeb. Druga gra z nowymi graczami przebiegła gładko, gdyż po opanowaniu instrukcji byliśmy w stanie wytłumaczyć wszystkie zasady nowym graczom w 5 minut.
Grający z nami nauczyciel ze szkoły – Bartek, który prowadzi klub planszówkowy i organizuje imprezy planszówkowe w szkołach – zauważył kilka elementów, które mogą być problematyczne dla młodszych graczy. Były to głównie turbo i ataki (rzucenie komuś karty, która podwyższa koszt aktywacji jednego ze smoków). Z naszej strony zaobserwowaliśmy inny problem przy mniejszej ilości osób, a zwłaszcza dwóch graczach – liczenie kart. Dla dwóch równych sobie graczy nie będzie to stanowić problemu, wręcz przeciwnie, będzie to dodatkowym elementem strategii. Przy grze jednak, z młodszymi i mniej doświadczonymi, będzie to dawało bardzo dużą przewagę.
Smoki w rodzinie
Poza kilkoma mankamentami, jest to dobrze zrobiona gra. Graficznie nie mamy jest nic do zarzucenia, a nawet przeciwnie, gra może być wzorem jak należy wykonywać pionki i grafiki. Co do wieku i stopnia złożoności gry – wiemy, że są dzieci, które wszystko zrozumieją i takie, które nie załapią nawet połowy zasad. Mimo tego, jedna gra z dorosłym powinna wystarczyć, by dzieci były w stanie samodzielnie rozegrać kolejne gry. Jest to gra, która na pewno widzielibyśmy w rodzinnej biblioteczce gier i na konwentowej salce planszówkowej.
Skomentuj